wtorek, 27 marca 2012

10.Powinienem ją wtedy pocałować

Oczami Harry'ego:
Obudziłem się o 10:30. Wstałem i udałem się do łazienki i się wykąpałem. Gdy już byłem odświeżony wytarłem się i stanąłem przed lustrem tak jak mnie bóg stworzył. A trzeba przyznać. Stworzył mnie naprawdę sex'i. Od głowy do stup ociekam seksem. Widać to gołym okiem. Zawsze w szkole miałem powodzenie u dziewczyn, bo byłem zbyt sex'i. Wysuszyłem moje zajebiste loczki i je ułożyłem. Umyłem zęby i udałem się do mojej garderoby. Ubrałem bokserki, a następnie jeansowe rurki, białą bluzkę z krótkim rękawkiem, szarą marynarkę i białe all star <klik>. Wróciłem do sypialni i wziąłem mojego czarnego iphon'a. Spojrzałem na moją tapetę, gdzie była Darcy. Wyszedłem z pokoju i zbiegłem do kuchni. Zjadłem naleśniki i wyszedłem z domu. Zawsze to robimy całym zespołem. Ale dziś muszę to sam zrobić. Chodziłem uliczkami Hyde Parku i słuchałem muzyki. Myślałem nad nią, nad mną, nad NAMI. Ale czy my jesteśmy? Co jest między nami?. Udałem się do MSC (czyt.MilkShake City). Zamówiłem 1D shake i poszedłem dalej. Nie wiem ile tak chodziłem i myślałem. Usiadłem na trawie i przymknąłem oczy. W głowie miałem jej twarz. Moje przemyślenia przerwał telefon. Spojrzałem, kto dzwoni. Dzwonił Lou.
/Rozmowa telefoniczna:
L.Gdzie ty kurcze chłopie jesteś?
H.Co chcecie?
L.Idziemy do skate parku.
H.Aha. Fajnie. Coś jeszcze?
L.To tyle. Pa.
H.Pa.
koniec rozmowy/
Spojrzałem w niebo, nie wiem czemu było szare (od.autorki.Udzieliła mi się piosenka Verby- Młode Wilki 6 xD). Dziś zapowiadali ładny dzień, bez chmur. Nagle zaczęło lać. Wstałem i wolnym krokiem poszedłem do dziewczyny. Po 35 min czekałem już pod jej drzwiami. Po chwili mi otworzyła. Wyglądała tak pięknie.  Była bez makijażu, włosy miała potargane, stare duże dresy. Taka piękna.
-Słyszysz mnie?!-Spytała złą. Gdy tak na jej naturę patrzyłem czas stanął w miejscu. -Ku*wa Styles wchodzisz?!-Spytała wkurzona. Pokiwałem twierdząco głową i wszedłem do środka. Poszedłem, za nią do kuchni. Zrobiła mi herbatę. Gdy czekałem na nią w salonie oglądałem tv, ale ciągle myślałem o jej naturze. O tym, że wygląda, ale czy się zachowuje? Przyniosła mi jakieś ciuchy i poszedłem się przebrać. Najwyraźniej ciuchy były Jey'a albo Chrisa. Wróciłem do dziewczyny, śmiała się w najlepsze i gadała przez telefon. Słodko się śmiała. Usiadłem na kanapie i `skakałem` po kanałach. Po chwili usiadła obok mnie. Na dworze szalała burza, wiał wiatr, błyskało się. Zostawiłem na jednym z filmów. Nie wiem nawet, która była godzina. Przy niej czas tak szybko leci. Spojrzałem na telefon, była 22:00. -To co? Horror i popcorn?-Spytała i się uśmiechnęła, przytaknąłem. Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy robić jedzenie. Po 30 min siedzieliśmy w salonie i wybieraliśmy film. Padło na `Ring`. Usiedliśmy i zaczęliśmy oglądać.... W połowie filmu światło zgasło.-Aaaaaa!-Krzyczała V i się we mnie wtuliła.-Pewnie korki poszły.-Powiedziałem i zadzwonił telefon. Dziewczyna jeszcze bardziej zaczęła krzyczeć. Powinienem ją wtedy pocałować by się zamknęła. Ale tero nie zrobiłem. Spojrzałem na telefon `Jey` myślałem, że go zabije. Odrzuciłem połączenie i napisałem es'a do niego:
Darcy dostała by ZAWAŁ! Oglądamy RING nie przeszkadzaj!
Nic nie dostałem. Dziewczyna ciągle byłą wtulona we mnie. -Chyba już dziś nie włączą światła. Idziemy spać. Osobno.-Powiedziałem, poczułem jak na mnie się patrzyła.-Śpisz, ze mną. Pod osobną kołdrą ale śpisz, ze mną. Boje się.-Powiedziała. Wstaliśmy i poszliśmy do niej do pokoju. Zaliczyliśmy oboje jedną glebę. Gdy dotarliśmy dziewczyna położyła się obok mnie. Dostałem koc i poszliśmy spać.

Oczami Jeydona:
Na dworze szalała burza. A my nie wiedzieliśmy co z Harrym i Nialle. Postanowiłem zadzwonić do Harry'ego. Ale nie odbierał. Dostałem po chwili eskę:
Darcy dostała by ZAWAŁ! Oglądamy RING nie przeszkadzaj!
Uśmiechnąłem się i pokazałem tylko chłopakom. Zrobiliśmy tylko `Uuu...`. I zadzwoniłem do Irlandczyka
/Rozmowa telefoniczna:
N.Co jest?!
J.Gdzie jesteś?!
N.No w domu.
J.Z kim?!
N.Nie drzyj ryja! Danielle przyjechała. 
J.Jak to?!
N.No normalnie. Liama nie ma. Dziewczyna się denerwuje. 
J.No Liam'owi się telefon wyładował.
N.Dobra. Jedziemy do was.
J.Taa...Pa.
Koniec rozmowy/
Powiedziałem im, że Niall jedzie z Danielle. Jessica była smutna gdy to powiedziałem. Po 15 min byli już. Dziewczyna przywitała się, ze mną buziakiem w policzek. Weszliśmy do salonu. Przywitała się, ze wszystkimi. Z Li witała się najdłużej. Bella od razu się uśmiechnęła i zaczęły gadać. Jako, że nudziło na się zrobiliśmy jedzenie i poszliśmy oglądać film. Danielle siedziała wtulona w Liam'a. A Bells co chwile przytulała Niall'a ale mu to się nie podobało. No ale cóż dziewczyna się bała. O 00:00 poszliśmy wszyscy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz