środa, 21 marca 2012

Prolg?!

Zostałam obudzona przez budzik, o 6:30. Z nie chęcią wywlekłam się z łóżka i  udałam baletowym krokiem do łazienki. Wzięłam szybki 15min prysznic. Gdy wyszłam spod prysznica zakryłam swoje cielsko białym puchatym ręcznikiem. Chwyciłam za suszarkę i zaczęłam suszyć moje włosy podśpiewując sobie `LMFAO- Sorry For Party Rocking". Gdy już miałam suche włosy wyprostowałam je. Chwyciłam za kosmetyczkę i wyciągnęłam to co mi potrzebne do malowania, tzn: tusz, czarna kredka, róż na policzki i błyszczyk malinowy. Stojąc w ręczniku udałam się do mej garderoby. Wyciągnęłam bieliznę i ciuchy, wróciłam do łazienki. Wytarłam się i nasmarowałam balsamem czekoladowym. Ubrałam bieliznę, a następnie fioletowe rurki, białą bluzkę z napisem `So Pretty So Cool`, czerwone conversy. Bransoletki i pierścionek kwiatek różowy. Do czarnej torby <klik> kosmetyczkę, klucze od domutelefon i gumy do żucia. Zbiegłam na dół i weszłam do kuchni gdzie siedzieli moi rodzice, rzadkość. Mama- sławna modelka, aktorka i piosenkarka . Tata- aktor i model.
-Hej.-Powiedziałam uśmiechnięta i usiadłam do stołu. Mama podała mi kanapki i sok.-Co się stało?-Spytałam jedząc kanapkę i ją popijając sokiem pomarańczowym. Mama spojrzała na tatę.-No kurczę. Nina i David gadać.-Użyłam ich imion. -No dobra. Będziesz mieć rodzeństwo. Jestem w ciąży.-Powiedziała mama, a ja wyplułam sok na stół. Posprzątałam i wyszłam z kuchni. Usiadłam w salonie na kanapie i włączyłam tv. Nic ciekawego nie było więc wyłączyłam i zadzwoniłam do Jessi.
/Rozmowa telefoniczna:
D.Hej Bells.
J.No jest Darcy. Co tam?
D.Spotkamy się?
J.No możemy. Coś się stało?
D.A co oznacza odpowiedź no możemy?
J.Spytałam pierwsza pizdo.
D.Więc pierwsza odpowiesz pizdo. -Usłyszałam, jak rodzice każą mi przestać klnąc.
J.Tej no. No możemy wiesz, że zawsze możemy. Ale jestem padnięta po wczorajszej imprezie.
D.No ja też tej. Weź jeszcze budzika nie wyłączyłam. 
J.O lol. Ja też. Za 15 min będę po ciebie. 
D.Spoko, A po Jeydona i Christiana też wpadniemy?
J.Z tego co wiem to są o przyjaciół.
D.Nie pierdol jedź po mnie!
Koniec rozmowy/
-Mogę znać płeć?!-Spytałam krzykiem, ale nie usłyszałam odpowiedzi. Wzięłam swoją grubą dupę i poszłam do kuchni.-Tak teraz możesz.-Uśmiechnęła się matka do mnie. Ale tego samego nie zrobiłam.-Będziesz mieć brata.-Ucieszyła się, ja też nie powiem zawsze chciałam mieć brata.-A który to miesiąc?-Zrobiłam się za ciekawa. Mama wywróciła oczami i dotknęła swojego brzucha -Piąty.-Po tym słowie zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłam je otworzyć stałą w nich Jessica. Przywitałam się z nią buziakiem w policzek, krzyknęłam `WYCHODZĘ` i tak zrobiłam. Wsiadłam do jej białego Land Rover'a. Zazdroszczę jej prawa jazdy, bo bym sama mogła jeździć ale z drugiej strony wszyscy mnie wożą i jest dobrze.
-To gdzie jedziemy?-Spytała odpalając silnik. Wywróciłam oczami i wzdrygnęłam ramionami.-Co się stało słonko?-Spytała i spojrzała na mnie, a ja na nią.-Będę miała brata.-Powiedziałam obojętnie. Ona też się nie ucieszyła.-O w dupę. I gdzie będziemy robić domówki?! No ku*wa tej!-Krzyczała zła. -Do Nandos'a.-Powiedziałyśmy obie i zaczęłyśmy się śmiać. Włączyłam radio i zaczęła lecieć właśnie piosenka Aury Dione `Geronimo`. Zaczęłam ją podśpiewywać pod nosem. Najbardziej z tej piosenki uwielbiam `Lalalala`.... Po 15 min byłyśmy w Nandos'ie. Weszłyśmy do środka i zajęłyśmy nasz stolik. Zamówiłyśmy tylko coś do picia i gadałyśmy. Obie wysłałyśmy eskę do Jey'a (Jeydon) i Chrisa:
Do NANDOS'A TERAZ! PILNE!
Po 30 min byli zdyszani przy naszym stoliku.
-Hej młode. Co się stało?-Spytał Jeydon i dał nam buzi w policzek, tak samo zrobił Chris. -Będę miała brata.-Uśmiechnęłam się, a no zrobili minę `WTF?!`. -To była ta pilna sprawa, dla której biegłem pół miasta.-Spytał zły Chris. Pokiwałam z Bellą twierdząco głową, a oni się wk***ili. Wygłosili nam kazanie i poszli. Siedziałyśmy tam do 13:30, a później udałyśmy się na Oxford Street. Chodziłyśmy po sklepach i kupiłam zaledwie 2 pary butów, 1 parę spodni, 3 bluzki, i 4 sukienki. Mało jak na mnie, ale nie miałam ochoty. O 16:30 wróciłam do domu. Nie mówiłam nic do rodziców. Udałam się do pokoju włączyłam mojego niebieskiego laptopa i zalogowałam się na Twitter'a oraz Facebooka. Nic ciekawego nie było. Wylogowałam się sprawdziłam portale plotkarskie. Nim się obejrzałam była 22:45. Wzięłam piżamę i poszłam się wykąpać. O 23:20 byłam gotowa do spania. Gdy się kładłam spać do pokoju wszedł mój tata.-Pamiętaj, że jutro jedziesz na badania.-Uśmiechnął się i wyszedł. Wywróciłam oczami i napisałam do Jessi:
Jutro jadę na badania! Weź mi lekcje.
Dostałam tylko `ok`. Schowałam telefon pod poduszę i poszłam spać.

*** 
No i jest prolg. Podoba się?. Sorry za błędy. Komentować.

1 komentarz:

  1. Taki... Taki w ogóle nie dający się przeczytać. Nie zwracasz uwagi na interpunkcje, na konstrukcje zdań, przez co gorzej się czyta.!

    OdpowiedzUsuń